Relacja z wyprawy na Mazury
Na samym wstępie uwaga: strona zawiera bardzo dużo elementów multimedialnych i w przypadku wolnego połączenia internetowego może wczytywać się bardzo długo, więc przez ten czas zachęcam do czytania.
Na samym wstępie uwaga: strona zawiera bardzo dużo elementów multimedialnych i w przypadku wolnego połączenia internetowego może wczytywać się bardzo długo, więc przez ten czas zachęcam do czytania.
2014.07.13. Dzisiaj wiatr dość silny, jednakże prognozy zapowiadają iż wieczorem się uspokoi. Skoro są tak optymistyczne, więc wsiadam w samochód i na lotnisko.
27.06.2014r – Na dzisiaj zapowiadali bardzo ładną pogodę, więc przygotowania zacząłem już poprzedniego dnia. Spośród bogactwa pomysłów na trasę wybrałem jeden – lot do Piotrkowa Trybunalskiego z zahaczeniem o Zalew w Sulejowie.
2014.06.24 – W końcu okienko pogodowe! Przez prawie tydzień pogoda w ogóle nie dopisywała – silny wiatr uniemożliwiał bezpieczne latanie. Dzisiaj w końcu na tyle się uspokoiło, że udało się polecieć w prawie 2h trasę.
2014.06.18, godzina 17:00, jak zwykle jestem już na lotnisku. Pogoda nie rozpieszcza – temperatura i zachmurzenie jest ok, natomiast silny oraz zmienny wiatr zapowiada, że nie będzie super przyjemnie.
2014.06.16 – dzisiejsza pogoda powinna pozwolić na dłuższy lot. W planach mamy lot zespołowy do Warki do znajomych wydłużoną trasą – wzdłuż Pilicy.
W planach mam lot do Pińczowa, aby odbyć szkolenie uprawniające do zrzutów skoczków spadochronowych z motolotni. Podstawowa trasa nie jest długa (1,5h lotu), aczkolwiek w planach miałem rozbudowanie jej o kilka elementów (m.in. Zamek w Chęcinach).